
03 kw. CZY ZAWÓD KIEROWCY JEST NAPRAWDĘ NA WYMARCIU?
Witam wszystkich,
Postanowiłem się podzielić z Wami pewnymi refleksjami na temat zawodu kierowcy. Sam jeździłem zawodowo przez całe życie (m.in. w PEKEAS-ie), a będąc na emeryturze mam dużo czasu, by śledzić to, co obecnie dzieje się w transporcie.
Czytam, że polscy pracodawcy żalą się, że o dobrego kierowcę jest coraz trudniej. Czy ta grupa zawodowa jest na wymarciu? Na wymarciu może nie, ale każdy zaczyna kalkulować. Zawodowy kierowca jest gościem we własnym domu. Tak naprawdę nie zna swoich dzieci, ponieważ widuje je po kilka dni w miesiącu. Z żoną jest podobnie. Żeby jeszcze warunki finansowe pozwalały zapomnieć o tych trudach. Ale tak nie jest – mówią zawodowi kierowcy. Czytam nieraz, że kierowcy nie oceniają swojego zawodu pozytywnie. Czytałem, że pewne badania wykazały, że 25% osób z wykształceniem średnim i zawodowym uważa zawód kierowcy za prestiżowy. Czy jest ten zawód prestiżowy nie wiem, wiem za to, że zawodowy kierowca musi być odporny na stres i być dość sprawnym fizycznie. Bardzo ważne jest doświadczenie kierowcy. Pracodawcy zaś oceniają wartości mierzone w tysiącach kilometrów.
Generalnie preferowani są kandydaci terminowi. Niewielu kandydatów przywiązuje do tego wagę, a wiadomo, że sporo można stracić spóźniając się nawet 10 minut. W wielu firmach transportowych wymagana jest 100-procentowa punktualność. Jeśli ciężarówka z ładunkiem ma być pod rampą o godz. 8.00, to tak być musi – inaczej dostawa nie przejdzie przez bramę, bo ta zostanie zamknięta.
20 tysięcy kierowców ciężarówek potrzebują Niemcy. Bardzo trudno ich znaleźć bo kierowców z językiem niemieckim i odpowiednią kategorią prawa jazdy – w Polsce, jest naprawdę niewielu. Bo generalnie dobrych kierowców jest naszym kraju coraz mniej…
Pozdrawiam
Ed