ZARZUTY I ARESZT DLA KIEROWCY ZA PORZUCONE ODPADY

W gminie Kowal policjant włocławskiej komendy wracając do domu zauważył stojącą w środku nocy na polu ciężarówkę. Postanowił powiadomić o swoich spostrzeżeniach innych funkcjonariuszy, którzy akurat pełnili służbę, aby bliżej przyjrzeli się tej sprawie.

Gdy mundurowi dojechali na miejsce ujawnili tam otwartą ciężarówkę wraz z naczepą, jednak nigdzie nie było kierowcy. Po sprawdzeniu auta znaleźli w części załadunkowej 10 pojemników o pojemności 1000 litrów każdy z cieczą niewiadomego pochodzenia. O znalezisku powiadomiony został inspektorat ochrony środowiska, którego przedstawiciele również przybyli na miejsce i wraz z biegłym wzięli udział w oględzinach. Podczas nich straż pożarna zabezpieczyła próbki substancji do dalszych szczegółowych badań. Wstępnie biegły określił, że to chemikalia mogące być niebezpieczne dla ludzi i środowiska, jednak jakiego rodzaju jest to substancja wykaże dopiero ekspertyza.

Policjanci ustalili, że zabezpieczoną ciężarówkę użytkował 36-letni włocławianin, dlatego zatrzymali go w celu złożenia wyjaśnień. Mężczyzna oświadczył, że znalazł chemikalia na swojej działce i chciał je wywieźć do firmy utylizacyjnej. Po drodze jednak zabłądził, więc postanowił zostawić ciężarówkę na polu.

Zebrany przez śledczych materiał dowodowy wykazał, że mężczyzna przewoził niebezpieczne substancje bez wymaganej dokumentacji i w sposób stwarzający zagrożenie, dlatego usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku.

Kierowcy, który próbował nielegalnie pozbyć się odpadów niebezpiecznych w  miejscowości Nakonowo, postawiono zarzut usuwania odpadów w sposób zagrażający środowisku. Zgodnie z  art. 183 § 1 Kodeksu karnego czyn ten podlega karze pozbawienia wolności do 5 lat. 18 maja Sąd Rejonowy we Włocławku zdecydował o areszcie tymczasowym na 3 miesiące dla podejrzanego w tej sprawie.

Źródło: KMP Bydgoszcz, fot. WIOŚ