
09 lis KIEROWCA CIĘŻARÓWKI POWIADOMIŁ POLICJĘ O ROZBOJU, ALE PRAWDA BYŁA INNA
Z racji wykonywanego zawodu, kierowcy ciężarówek są narażeni na napady i zagrożenia, głównie w celu przejęcia towarów, które przewożą. Dlatego też policjanci są wyczuleni na tego typu sytuacje i w momencie zgłoszenia natychmiast ruszają do akcji. Niemniej w tym przypadku okazało się, że kierowca, który zadzwonił do rawickich funkcjonariuszy miał bardzo bujną wyobraźnię, choć szybko ustali oni dlaczego…
43-latek z Oleśnicy powiadomił rawickiego dyżurnego, że gdy jechał „ekspresówką” śledzili go bandyci podążając za nim kilkoma autami. Gdy zjechał na MOP Folwark, oni też skręcili, następnie go pobili, przypalali rozgrzanym nożem oraz ukradli portfel z pieniędzmi i dokumentami. Policjanci podjęli odpowiednie działania, ale im bardziej drążyli sprawę, coraz więcej faktów wydawało się nie być spójnymi ze sobą.
Mężczyzna mówił nieskładnie, zmieniał wersje, coś do nich dodawał, był nienaturalnie pobudzony. Wszystko to brzmiało niewiarygodnie, wręcz absurdalnie. Policjanci kiedy zaczęli weryfikować na podstawie monitoringów to o czym mówi zawiadamiający nabierali przekonania, że to wszystko jest nieprawda. Wersja kierowcy upadła, gdy w kabinie ciężarówki znaleziono rzekomo skradziony portfel, ale nie tylko to. W schowku w kabinie znajdowała się bowiem amfetamina. W innym miejscu kabiny znaleziono natomiast, tackę z uformowaną z „kreską” z amfetaminy i plastikową kartę, która posłużyła do jej zrobienia.
W efekcie mężczyzna ma postawiony zarzut posiadania środka odurzającego. W związku z podejrzeniem, że 43-latek zażywał narkotyki i kierował pojazdem pod jego działaniem, została od niego pobrana krew do badania na obecność zakazanych substancji. Wyniki pokażą, czy nie usłyszy kolejnego zarzutu.
Źródło: KPP Rawicz