
11 gru POJECHAŁ TAK, JAK PORADZIŁ MU SZEF, ZAPŁACIŁ MANDATY NA KWOTĘ 4400 ZŁ
Do dość kuriozalnej sytuacji doszło w czasie kontroli na autostradzie A6 w pobliżu przejścia granicznego w Kołbaskowie. Zatrzymany do kontroli zestaw składał się z ciągnika siodłowego zarejestrowanego na próbnych litewskich tablicach rejestracyjnych oraz polskiej naczepy.
Okazało się, że litewski przewoźnik zakupił ciągnik na terenie Niemiec, a następnie udał się nim do Polski, gdzie z kolei nabył naczepę. W celu ograniczenia kosztów postanowił załadować na terenie Niemiec papier w rolach i następnie powrócić z nim na Litwę. Na dodatek poinformował on kierowcę, że w myśl przepisów w przypadku nowo zakupionych pojazdów i przejazdu tranzytem, nie ma on obowiązku logować swej karty kierowcy, więc mężczyzna tak zrobił.
Dzięki zapisom tachografu ustalono jednak, że w przeciągu ostatnich trzech dni dwukrotnie przekroczył on maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy, jak również przekroczył maksymalny dzienny czasu prowadzenia pojazdu. Skrócił również dzienny odpoczynek o ponad 2 godziny.
W trakcie kontroli kierowca nie posiadał wymaganego wypisu z licencji wspólnotowej, przedstawiając jedynie jej kserokopię. Przewoźnik nie dopilnował ponadto, aby naczepa którą niedawno zakupił posiadała aktualne badanie techniczne, co skutkowało z elektronicznym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
Na poczet stwierdzonych podczas kontroli naruszeń od litewskiego przewoźnika pobrano kaucję, a na kierującego nałożono mandaty karne na łączną kwotę 4400 zł.
Źródło: WITD Szczecin