
23 lut NIE PRZYJĄŁ MANDATU A JADĄC WYJAŚNIĆ TĘ SPRAWĘ… POPEŁNIŁ TO SAMO WYKROCZENIE
Wiadomo, że sprawa przyjęcia lub odmowy mandatu leży po stronie kierującego. I z takiego właśnie założenia wyszedł kierowca ciężarówki, który z początkiem lutego w Tomaszowie Mazowieckim nie zastosował się do zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych, ale odmówił wówczas przyjęcia mandatu. Teraz jechał na komendę wyjaśnić tę kwestę, z tym tylko, że znowu zignorował ten sam znak co poprzednio. Został więc zatrzymany przez policjantów, którym tłumaczył, że właśnie w tej sprawie jedzie. Nie przekonał jednak funkcjonariuszy, że zwalania go to z obowiązku stosowania się do zakazu w związku z czym mundurowi ponownie sięgnęli po bloczek mandatowy. A kierujący ponownie nie poczuwał się do winy. Wobec czego mężczyzna został poinformowany, że po przeprowadzeniu postępowania w sprawie o wykroczenie zostanie skierowany przeciwko niemu wniosek do sądu o ukaranie. Taryfikator za takie wykroczenie przewiduje karę w wysokości 500 złotych i 3 pkt. karne w rejestrze kierowców. Sąd za przedmiotowe wykroczenie może nałożyć na niesfornego kierowcę karę grzywny nawet do 5000 złotych, ale również… karę nagany. Po uprawomocnieniu wyroku na koncie kierowcy pojawiają się punkty karne.
Źródło: KPP Tomaszów Maz., fot. poglądowa