
05 kw. KŁOPOTY KIEROWCY I PRZEWOŹNIKA ZACZĘŁY SIĘ OD NIEZAŁOŻENIA PLANDEKI
Wiadomo, że w przypadku transportu materiałów sypkich ich transport powinien odbywać się w sposób, który uniemożliwia wydostanie się go z pojazdu. Choć przepisy nie do końca definiują, jak to powinno wyglądać i co jest „materiał sypki”, to przyjęło się, że kierujący pojazdem powinien zabezpieczyć ładunek sypki plandeką. Tym bardziej jeśli chodzi o piasek… A tak było właśnie w tym przypadku.
W okolicach Kołbaskowa, inspektorzy z WITD w Szczecinie zatrzymali do kontroli pojazd, który nie miał zaciągniętej plandeki. W czasie kontroli okazało się, że kierujący jedzie z piaskiem z Niemiec, z tym tylko, że nie ma wymaganego zaświadczenia na wykonywanie międzynarodowego niezarobkowego przewozu drogowego rzeczy na potrzeby własne. Na tym jednak nie skończyło się wykrywanie przez inspektorów nieprawidłowości, gdyż wyszło na jaw, że przewoźnik nie pobiera terminowo danych z karty kierowcy, a sam kontrolowany pięciokrotnie przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez przerwy oraz nie dopełnił obowiązku ręcznego wprowadzania danych na kartę kierowcy.
Nieszczelny był również układ pneumatyczny w ciągniku, a opony w naczepie, najoględniej mówiąc, pozostawiały wiele do życzenia. W związku z tym zatrzymano dowody rejestracyjne pojazdów.
Natomiast, co się tyczy kierowcy, to za braki zapisów na karcie, naruszenia związane z czasem pracy, zły stan techniczny oraz niezabezpieczenie przewożonego ładunku plandeką, otrzymał on łącznie 33 mandaty karne. W stosunku do przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.
Źródło: WITD Szczecin