„WYSYP” PIJANYCH KIEROWCÓW CIĘŻARÓWEK – „REKORDZISTA” Z 4 PROMILAMI

Codzienne komunikaty o tragicznych zdarzeniach drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców nie docierają jednak do wszystkich zmotoryzowanych. Pomimo ciążącej za to odpowiedzialności karnej, ignorują obowiązujące prawo nadal wyjeżdżają z promilami na drogi.

Tylko w ostatnich dniach zatrzymano kilku pijanych kierowców ciężarówek. Oto kilka spektakularnych przypadków.

Weekendowa imprez kierowców na MOP-ie Paprotnia skończyła się kolizją, a siedzący za kierownicą miał w organizmie 2,3 promila alkoholu.

Policjanci z płońskiej drogówki na DK 10, w miejscowości Ilink zatrzymali kierowcę zestawu, który prowadził mając ponad 3 promile.

W Opocznie kierujący ciągnikiem siodłowym wjechał do rowu. Miał prawie 3,5 promila.

W Rudzie Śląskiej pracownik ochrony uniemożliwił jazdę kierowcy zestawu. Mężczyzna „wydmuchał” 1,8 promila.

Dwaj kierowcy białoruscy próbowali ominąć kolejkę ciężarówek oczekujących przed przejściem w Terespolu. Próba skończyła się ich obywatelskim zatrzymaniem a obydwaj mężczyźni mieli ponad 2 promile.

Niemniej wszystkich przebił kierowca, który w Czechowicach-Dziedzicach na DK1, najechał na tył drugiej ciężarówki. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec województwa mazowieckiego miał w organizmie 4 promile.

Przypomnieć jedynie należy, że  zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierującemu, który popełnia przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości w myśl obowiązujących przepisów grozi:

  • 10 punktów karnych,
  • grzywna (wysokość zależy od dochodów kierowcy – osiąga zakres 10-540 stawek dziennych, z czego minimalna wynosi nie mniej niż 10 zł i nie więcej niż 2000 zł),
  • ograniczenie lub pozbawienie wolności do lat 2,
  • co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów,
  • sankcja na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (co najmniej 5000 zł).

 

Źródło: policja