
23 wrz TYM RAZEM POD KOŁA CIĘŻARÓWKI WTARGNĘŁO NIE DZIKIE, LECZ… HODOWLANE ZWIERZĘ
Jeśli czytamy informacje, że na drodze doszło do kolizji ze zwierzęciem najczęściej mamy do czynienia z wtargnięciem łosia, sarny lub dzika pod pojazd. I do takich sytuacji dochodzi najczęściej wiosną lub jesienią, gdyż wówczas występuje szczyt wędrówek dzikich zwierząt, które mają okres godowy czy gromadzą zapasy na zimę.
I taka właśnie sytuacja miała miejsce na terenie gminy Zbuczyn, gdzie łoś wtargnął przed samochód osobowy, w wyniku czego kierowca utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w naczepę nadjeżdżającej z przeciwka Scanii, a następnie z pasa jezdni zjechał do przydrożnego lasku. Zwierzę zginęło na miejscu, a kierowca z poważnymi obrażeniami ciała przewieziony został do szpitala.
I ta informacja brzmi klasycznie, w przeciwieństwie natomiast do tego do czego doszło na terenie gminy Wierzbica. Pod koła ciężarowego DAF-a wbiegło bowiem… cielę. Co ciekawe, mimo uderzenia zwierzęciu nic się nie stało, a mandatem został ukarany jego właściciel za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Policja apeluje, by nie tylko uważać na trzymane na posesji psy, ale również i większe hodowlane zwierzęta, gdyż ich wydostanie się na drogę może doprowadzić do kolizji a nawet wypadku.
Źródło: Policja