KIEROWCA BUSA STARAŁ SIĘ ZMNIEJSZYĆ RYZYKO KONTROLI DO MINIMUM, ALE I TAK „WPADŁ”

Nie jest tajemnicą, że gdy ktoś wiezie „lewy” towar, to stara się ryzyko namierzenia ograniczyć do minimum. Z tym tylko, że czasami i tak z tego nic nie wychodzi.

Przekonał się o tym kierowca busa, który przewoził 220 tys. sztuk białoruskich papierosów zatrzymany w Płocku przez funkcjonariuszy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej i KAS. Miał wprawdzie „zapasowe” tablice rejestracyjne i zagłuszarkę  GSM, ale i tak został skontrolowany. Szacunkową wartość nielegalnego towaru wyceniono na prawie 163 tys. zł, w związku z czym mężczyzna usłyszał zarzuty nabywania i przewożenia wyrobów akcyzowych, do czego się przyznał. Mandat w wysokości 3 tys. zł za jazdę na nieswoich tablicach rejestracyjnych i tak może być dla niego najmniejszym problemem, bo czeka go jeszcze grzywna za nabywanie i przewożenie wyrobów akcyzowych.

 

Źródło: Warmińsko-Mazurski Oddział SG