
28 paź POMYSŁOWOŚĆ KIEROWCY NIE ZNALAZŁA UZNANIA W OCZACH INSPEKTORÓW ITD
Wiadomo, że samochody są coraz bardziej nowoczesne i czasy kiedy kierowca zabierał w trasę torbę z narzędziami i podstawowe części zapasowe dawno już odeszły do lamusa. Czasami jednak nadal zdarzają się sytuacje, w których można na drodze doprowadzić pojazd do takiego stanu, by mógł on kontynuować jazdę. Z tym tylko, że lepiej, by wówczas nie zostać skontrolowanym.
Przekonał się o tym kierowca silosa, który „usunął” usterkę układu hamulcowego poprzez zdemontowanie koła na ostatniej osi. Sytuacja miała miejsce w okolicach Świnoujścia, jednak wówczas otrzymał poleceni od szefa, by postarał się jechać mimo zablokowanego koła. Więc się postarał, z tym tylko, że został zatrzymany po przejechaniu ok. 300 km przez funkcjonariuszy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego na DK 25 w okolicach Bydgoszczy.
Mimo że jechał bez ładunku Inspektorzy bezwzględnie zakazali dalszej jazdy więc na miejsce został wezwany serwis, który rzeczywiście usunął usterkę oraz zamontował koło. W komunikacie nie ma informacji o mandacie dla kierowcy, ale wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Jednak kara, która mu grozi nie jest specjalnie wysoka, bo może wynieść 2000 zł.
Źródło: ITD