KIEROWCA CIĘŻARÓWKI BYŁ TAK PIJANY, ŻE PAS AWARYJNY POMYLIŁ Z PARKINGIEM I ZASNĄŁ

Z dość osobliwym przypadkiem zetknęli się najpierw pracownicy obsługi autostrady w miejscowości Mokra na A4, w kierunku Rzeszowa, a później policjanci.

Pierwsi jadąc autostradą zauważyli na pasie awaryjnym cysternę z włączonym silnikiem. Gdy zorientowali się, że kierowca jest pijany zabrali mu kluczyki i powiadomili o tym fakcie policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce przebadali kierującego pod kątem zawartości alkoholu w organizmie i okazało się, że ma on 2,86 promila. Policjanci zapewne mieli już do czynienia z innymi „rekordzistami”, ale kierowca z Ukrainy był całkowicie oderwany od rzeczywistości. Stwierdził bowiem, że wprawdzie że wcześniej pił alkohol, ale  chciał się przespać, wytrzeźwieć i ruszyć w dalszą drogę. Niemniej, gdy się zatrzymał się na parkingu, podeszli do niego nieznani mężczyźni, którzy zabrali mu kluczyki, a następnie przyjechała policja.

Standardowo, za takie przestępstwo mężczyzna poniesie stosowne konsekwencje włącznie z karą pozbawienia wolności do dwóch lat.

 

Źródło: Policja Podkarpacka, fot. poglądowa (Policja)