
14 gru KIEROWCA „DOSTAWCZAKA” UCIEKAJĄC PRZED POLICJANTAMI ZEBRAŁ 85 PUNKTÓW KARNYCH
Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli zazwyczaj jest związane z tym, że kierujący ma coś „na sumieniu” i kontakt z mundurowymi nie jest mu na rękę. Z tym tylko, że wówczas kierowca musi liczyć się z tym, że będzie za nim prowadzony pościg, a wiadomo że im samochód większy tym szanse na skuteczna ucieczkę są mniejsze.
Przekonał się o tym kierujący dostawczym Renault, którego próbowali zatrzymać policjanci w miejscowości Kokanin. Próbowali, bo jak się okazało mężczyzna był poszukiwany listem gończym i do głowy mu nie przyszło, by zatrzymać się do kontroli. Uciekał mundurowym przez kilkadziesiąt kilometrów łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego. M.in. wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej oraz doprowadził do trzech kolizji drogowych, w tym jednej z policyjnym radiowozem, bo policjanci do akcji wprowadzali kolejne pojazdy. W efekcie w Kaliszu mężczyzna porzucił „Masterkę” i uciekał pieszo, z tym tylko, że szybko został pojmany.
29-latek usłyszał już zarzuty w tej sprawie. Odpowie m.in. za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi mu grozi kara 5 lat pozbawienia wolności. Nie uniknie również odpowiedzialności w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym. Policjanci wyliczyli, że za wykroczenia, które popełnił, mógłby dostać 85 punktów karnych oraz mandaty w łącznej wysokości 8,5 tys. złotych. Mógłby, ponieważ ostatecznie jego sprawą zajmie się sąd, który może wymierzyć karę w wysokości nawet 30 tys. złotych.
Źródło: Policja, fot. poglądowa (Policja)