NAJPIERW UKRADŁ PALIWO Z CIĘŻARÓWKI, A CHWILĘ POTEM… SAMOCHÓD CIĘŻAROWY

„Okazja czyni złodzieja”, to przysłowie, które niestety sprawdza się w wielu przypadkach kradzieży. Pozostawiony z kluczykami w stacyjce samochód kusi przestępców, a dodatkowo ułatwia im popełnienie przestępstwa.

Zaczęło się od tego, że pewien mężczyzna postanowił trochę zlać paliwa z aut zaparkowanych na terenie jednej z firm w powiecie brodnickim. Po kradzieży paliwa, zerknął do otwartej kabiny , zobaczył kluczyki w stacyjce i doszedł do wniosku, że dalej już pojedzie ciężarówką, choć  nie posiadał do tego stosownych uprawnień. Niemniej jak postanowił, tak zrobił i ukradł pojazd służący do przewozu drewna. Jednak po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, zmęczył się i postanowił odpocząć. W efekcie śpiącego w kabinie złodzieja obudził dzielnicowy, który został poinformowany przez swojego dyżurnego o kradzieży samochodu.

Jeszcze tego samego dnia kryminalni z Brodnicy przedstawili mężczyźnie trzy zarzuty. Kradzieży samochodu, kradzieży z włamaniem i usiłowania włamania. Niebawem mieszkaniec powiatu rypińskiego odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat więzienia.

 

Źródło: Policja, fot. poglądowa (policja)