ZUPA NA „CZARNĄ GODZINĘ”, CZYLI PRZECIERANA GROCHÓWKA

Nie jestem chyba jedynym kierowcą, który nie potrafi gotować. Ale na szczęście mam żonę Teresę, która robi to wyśmienicie. Z tym tylko, że moje trasy trwają często 2-3 tygodnie i ciężko jest na ten czas zabrać zapasy jedzenia. Ale tym przypadku doskonale sprawdza się właśnie zupa z przecieranego groszku.

Składniki:

  • paczka łuskanego grochu
  • 20 dkg wędzonego boczku
  • warzywa (marchew, pietruszka, seler)
  • przyprawy (2-3 ząbki czosnku, wegeta, pieprz)

 

Gotowanie:

  • groch przez kilka godzin moczyć w wodzie
  • następnie przepłukać, włożyć do garnka i zalać ok. 1.5 litra wody
  • gotujemy z warzywami i boczkiem ok. 1 godzinę
  • wszystko miksujemy, doprawiamy do smaku i gotowe.

 

Gdy wyjeżdżam w trasę mam zawsze takie dwa słoiki zupy ze sobą. Co bardzo ważne, zupa oprócz tego, że jest bardzo smaczna, jest „syta” i jako dodatek do niej wykorzystuję grzanki z chleba, który już nie bardzo nadaję się do jedzenia w formie kanapek.

 

Serdecznie polecam

Kajtek