TYM RAZEM FUNKCJONARIUSZE STRAŻY GRANICZNEJ MIELI UWAGI NIE DO POJAZDU, ALE KIEROWCY

Gdy pojawiają się komunikaty, że na przejściu granicznym została zatrzymana ciężarówka, która nie pojechała dalej, zazwyczaj rzeczywiście chodzi o pojazd, który widnieją jako utracony lub są zastrzeżenia co do jego identyfikacji. Tym razem jednak, to funkcjonariusze zakwestionowali uprawnienia kierowcy, a właściwie to ich brak. Na przejściu w Medyce pojawił się ukraiński obywatel, który prowadził zestaw nie posiadając prawa jazdy kat. C+E.

Sprawa swój finał znajdzie w sądzie, gdyż sytuacja, kiedy prowadzący pojazd nie posiada wymaganej kategorii uprawnień skutkuje podobnymi karami, co kierowanie bez prawa jazdy.

Zgodnie z  art. 94 par. 1 KW kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.

 

Źródło: Bieszczadzki Oddział SG