KIEROWCA CIĘŻARÓWKI CHCIAŁ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO OTRUWAJĄC SIĘ GAZEM

O włos od tragedii było w Stoczku Łukowskim na Lubelszczyźnie. Kierowca ciężarówki będący najprawdopodobniej w kryzysie emocjonalnym zadzwonił do żony z „ostatnim pożegnaniem” informując ją, że postanowił odebrać sobie życie. Kobieta natychmiast poinformowała o tym fakcie łukowską komendę, a ta wysłała patrol, by namierzyła samochód. Ciężarówkę udało się szybko zlokalizować, z tym, że w środku nie było nikogo. Na szczęście mundurowi zauważyli stojącą obok osobówkę, która miała zaparowane szyby. Gdy otworzyli drzwi auta poczuli zapach gazu i zauważyli siedzącego na fotelu pasażera nieprzytomnego mężczyznę. Obok niego była butla, z której cały czas wydobywał się gaz propan-butan.

Policjanci wydostali 37-latka z pojazdu i udzieli mu pierwszej pomocy. Później mężczyzną zajął się wezwany na miejsce personel karetki pogotowia, który przyznał, że gdyby nie szybka akcja policjantów, to działanie gazu mogłoby doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu, a nawet do śmierci. Uratowanego mężczyznę odwieziono do szpitala, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

 

Źródło: Policja