PRZYLECIELI Z BANGLADESZU, BY PRACOWAĆ JAKO KIEROWCY, ALE MUSZĄ WRÓCIĆ DO KRAJU

Na polskim rynku pracy brakuje aż 150 tys. zawodowych kierowców ciężarówek i autobusów. Przyczyną tej luki jest słabe zainteresowanie młodych Polaków pracą w zawodzie kierowcy oraz – spowodowany wojną – brak pracowników z Ukrainy.

Dlatego też polscy przewoźnicy starają się zatrudniać kierowców z punktu widzenia Europejczyków, egzotycznych krajów, jak choćby Indie czy Bangladesz. I właśnie z Bangladeszu przyleciało do Polski 4 mężczyzn, którzy w trakcie kontroli paszportowej okazali autentyczne paszporty, wizy polskie wydane przez Konsula RP w New Delhi oraz zezwolenia na pracę cudzoziemca na terytorium RP, jako kierowcy autobusów.  Z tym tylko, że okazało się, że każde prawo jazdy było podrobione na wzór autentycznego obowiązującego w Bangladeszu.

„Kierowcom” przedstawiono zarzuty posłużenia się jako autentycznymi uprzednio podrobionymi na wzór oryginalnych dokumentami w postaci praw jazdy (art. 270 § 1 Kodeksu karnego). Po złożeniu wyjaśnień przyznali się do zarzuconych im czynów i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Wobec każdego z mężczyzn orzeczono karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.

 

Źródło: Karpacki Oddział SG