
09 mar NIE KORZYSTAŁ Z WYŁĄCZNIKA TACHO, ALE I TAK DALEJ Z MIEJSCA KONTROLI NIE POJECHAŁ
Próby oszustw i różnego rodzaju kombinacje związane z funkcjonowaniem tachografu dla funkcjonariuszy ITD bynajmniej nie są czymś nowym. Gdy kierowca złapany jest na gorącym uczynku sprawa jest oczywista – mandat i zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące. Niemniej sama ingerencja w tacho też nie kończy się dobrze.
Przekonał się o tym kierowca zatrzymany w okolicach Międzyrzeca Podlaskiego na drodze krajowej nr 19 przez lubelskich funkcjoanriuszy ITD. W czasie kontroli okazało się, że pojazd wyposażono w wyłącznik tachografu. Mimo że analiza danych wykazała, że w ostatnim okresie nie korzystał on z tego urządzenia, w dalszą drogę będzie mógł ruszyć dopiero po wymianie tachografu i uiszczeniu 10 000 złotych kaucji na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej. Dodatkowo właściciel tureckiej ciężarówki musi pokryć koszty związane z wymianą przerobionych elementów tachografu i kosztów pracy serwisu.
Źródło: WITD Lublin