KUCHNIA TRUCKERA – „WCZORAJSZY” OBIAD, CZYLI DRUGIE WCIELENIE „STAREGO KOTLETA”

Jak wiemy, stwierdzenie „odgrzewany kotlet” nie kojarzy się dobrze. Najlepiej bowiem smakuje świeży prosto z patelni, ale z tym w trasie bywa różnie. Trzeba sobie jednak jakoś radzić. Ja mam prosty sposób, by obiad był zrobiony szybko i co ważne, smakował.

 

Składniki:

schabowy już przygotowany w panierce i usmażony

1-2 świeże pieczarki

2 plasterki żółtego sera

2-3 ugotowane ziemniaki (mogą być również wczorajsze)

sałatka (co kto lubi, ja najczęściej sięgam po kapustę ze słoika)

 

Przygotowanie:

Ziemniaki kroimy w plasterki i razem z kotletem i pokrojonymi pieczarkami delikatnie podsmażamy na patelni. Gdy już się ziemniaki zarumienią, będzie to znak, że mięso już też jest ciepłe a pieczarki gotowe. Wówczas kładziemy pieczarki na kotleta, nakładamy ser żółty i przykrywamy patelnię pokrywką. Gdy ser się roztopi, przekładamy wszystko na talerz, dokładamy surówkę i mamy pyszny „świeży” obiad.

Wiem, że Ameryki nie odkryłem, ale może ktoś z pomysłu skorzysta 😊

 

Życzę smacznego i serdecznie pozdrawiam

 

Dawid