STRACIŁ PRAWO JAZDY NA 3 MIESIĄCE W DUŻEJ CZĘŚCI NA WŁASNE ŻYCZENIE

Widmo mandatu w wysokości 2 tys. zł i zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące nie wszystkich kierowców skutecznie odstrasza i nadal relatywnie często słyszymy, że ktoś kombinował z kartami albo z tacho. Wiadomo, że każdy, kto decyduje się na taki krok wychodzi z założenia, że kontrola drogowa akurat mu się nie trafi, bo przecież ciężarówek są tysiące więc prawdopodobieństwo zatrzymania jest relatywnie niewielkie. Z tym tylko, że tak jest w istocie, gdzie jedzie się pojazdem, który na pierwszy rzut oka, nie sprawia wrażenia, iż jest podstawa do jego kontroli. Niemiej jeśli w ciągniku pęknięta jest szyba czołowa, a dodatkowo zestaw to tzw. stonoga to ryzyko zatrzymania, siłą rzeczy wzrasta.

I tak właśnie było w przypadku kierowcy, który został skontrolowany na drodze krajowej nr S8 w miejscowości Jeżewo przez funkcjonariuszy WITD z Białegostoku. W czasie prowadzonych czynności okazało się, że problem jest nie tylko szyba, ale również pęknięta tarcza hamulcowa, usterka systemu oczyszczania spalin oraz awaria systemu ABS. Wyszło również na jaw, że tachograf nie rejestrował przebytej drogi, prędkości pojazdu oraz aktywności kierowcy, dzięki zamontowanemu nielegalnemu urządzeniu.

Finał kontroli: zatrzymane dwa dowody rejestracyjne, prawo jazdy na 3 miesiące i wszczęte pozstępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej w firmie transportem.

 

Źródło: WITD Białystok