DWAJ KIEROWCY CHCIELI WJECHAĆ DO POLSKI ZESTAWAMI ZE SKRADZIONYMI NACZEPAMI

Majówka, majówką, ale na przejściach granicznych nie było mowy o świętowaniu i funkcjonariusze Straży Granicznej wykonywali swe obowiązki, jak każdego innego dnia i nie było żadnej taryfy ulgowej przy przeprowadzanych kontrolach.

Przekonali się o tym na własnej skórze dwaj ukraińscy kierowcy ciężarówek. Najpierw 30 kwietnia w Korczowej pojawił się zestaw, który chciał wjechać na terytorium naszego kraju. Niemniej w trakcie kontroli legalności pochodzenia pojazdu strażnicy graniczni stwierdzili ingerencję w numer VIN naczepy. Cysterna o szacunkowej wartości 200 tys. zł została więc zatrzymana.

Kilka dni później, 3 maja w Medyce miała miejsce analogiczna sytuacja. W tym przypadku również wątpliwości mundurowych wzbudziło niewłaściwe miejsce naniesienia numeru identyfikacyjnego VIN. Naczepa Schmitz o wartości ok. 100 tys. również została zatrzymana.

W obydwóch przypadkach specjaliści ze SG prowadzą dalsze czynności.

 

Źródło: Bieszczadzki Oddział SG