
10 maj TYM RAZEM TO NIE ALKOHOL, ALE PRZYJĘTE LEKI ZAKOŃCZYŁY DALSZĄ JAZDĘ
Należy mieć świadomość, że w zależności od zażywanego leku oraz jego dawki upośledzenie sprawności psychofizycznej kierowcy może trwać od kilku godzin do nawet kilku dni… Dlatego kierowca w czasie wizyty u lekarza powinien poinformować go o fakcie zawodowego prowadzenia pojazdu, co pozwoli wybrać mu odpowiednie, bezpieczne leki. Gdy zdecydujemy się samemu zaaplikować sobie jakiś specyfik, uważnie przeczytajmy dołączoną do niego ulotkę informacyjną i w miarę możliwości, gdy kupujemy medykament, róbmy to w aptece, gdyż zawsze wówczas możemy liczyć na pomoc farmaceuty.
Przed wyruszeniem w trasę nie powinniśmy przyjmować lekarstw, nawet tych przepisanych przez lekarza, gdy wcześniej ich nie stosowaliśmy, bo może się zdarzyć, że po ich zażyciu wystąpi niepożądana reakcja uboczna lub uczuleniowa, a czasami wręcz uniemożliwiające prowadzenie pojazdu.
I właśnie z tego typu sytuacją mieli do czynienia funkcjonariusze ITD z Gorzowa Wlkp., którzy zostali poinformowani przez kierowców, że w stronę Szczecina jedzie ciężarówka z drewnem, której kierowca nie potrafi utrzymać toru jazdy. Został on więc zatrzymany, ale okazało się, że przyczyną jego niedyspozycji nie jest alkohol, tylko leki zażyte na wyrównanie ciśnienia, po których źle się poczuł.
Mężczyzna otrzymał zakaz dalszej jazdy, przy czym odmówił wezwania pomocy medycznej. Dlatego skontaktowano się z szefem firmy, dla której wykonywał przewóz, w celu dowiezienia innego kierowcy, który mógłby kontynuować transport.
Źródło: WITD Gorzów