DRON WYŁAPYWAŁ KIEROWCÓW, KTÓRZY OSTRZEGALI PRZED PATROLEM „MRUGAJĄC” ŚWIATŁAMI

Korzystanie ze świateł drogowych niezgodnie z przepisami jest wykroczeniem, za który grozi mandat karny w wysokości 200 złotych i 4 punkty karne. Warunki używania świateł zewnętrznych zostały określone w art.  51 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.

Natomiast wśród samych kierowców zdania do tego czy wzajemne ostrzeganie się na drodze przed kontrolą „mrugając” światłami jest zasadne, są podzielone. Jest duża grupa, która wychodzi z założenia, że robiąc tak pomaga innym, chroniąc ich przed otrzymaniem mandatu najczęściej za przekroczenie prędkości. Ale są również i tacy, którzy uważają, że działając w ten sposób pozwalają uniknąć odpowiedzialności osobom, które mają „coś na sumieniu” i spotkanie z funkcjonariuszami może się dla nich zakończyć w areszcie. Mowa tu choćby o osobach poszukiwanych przez policję, jadących na „podwójnym gazie”, czy mających sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Ale, że nadal na naszych drogach jest to częste zjawisko, policjanci piaseczyńskiego wydziału ruchu drogowego przy współpracy ze Służbą Ratownictwa Specjalistycznego prowadzili działania, w których wykorzystany był dron z zoomem pozwalającym na dokładną obserwację zachowań kierujących. Okazało się, że zmotoryzowani „ostrzegając” się przed kontrolą drogową, mrugają do siebie światłami.

Swoiste były natomiast tłumaczenia zatrzymanych kierowców. Jeden rzekomo widział sarnę na drodze, kobieta pomyliła światła z wycieraczkami, a następny stwierdził, że ma taki tik nerwowy.

Każda z kontrolowanych osób otrzymała od mundurowych stosowną reprymendę.

 

Źródło: Policja