
11 cze FIRMY PEKAES JUŻ NIE MA, ALE POZOSTALI LUDZIE, KTÓRZY NIE DADZĄ O NIEJ ZAPOMNIEĆ
Coroczne zloty byłych pracowników firmy PEKAES stały się już swoistą tradycją i wielu nie wyobraża sobie, by chociaż raz w roku nie pojawić się w tej swoistej „rodzinie”. I mowa tu nie tylko o kierowcach, ale i osobach pracujących w warsztatach czy administracji.
W tym roku charakter imprezy był o tyle szczególny, gdyż powiązano go z obchodami powstania firmy. Dlatego na 65-lecie PEKAES-u do Zbrudzewa nieopodal Śremu zjechali się goście z całej Polski reprezentując bazy z: Błonia, Czechowic, Słubic, Starachowic, Świnoujścia, Warszawy oraz rzecz jasna Śremu. Niektórzy przebyli szmat drogi, bo przyjechali z Niemiec, Austrii, a nawet USA.
W „Gajówce”, gdzie odbywał się zlot, czekała na nich swoista niespodzianka, na widok której wielu w oku zakręciła się łezka. Mowa o odrestaurowanym Volvie FH12, które na spotkanie sprowadził jego właściciel Tomasz Milachowski. Zadbał on nie tylko o to by ciągnik prezentował się, jak przed laty, gdy był w codziennej eksploatacji, ale by podpięta naczepa również nawiązywała do „starych, dobrych” czasów.
Natomiast o organizację zlotu i panującą na nim niepowtarzalną atmosferą zadbało Stowarzyszenie Pracowników i Sympatyków PMPS PEKAES Warszawa. Każdy kto chciał mógł więc zwiedzić Izbę Pamięci znajdującą się nieopodal w śremskim parku, najbardziej zasłużeni dostali stosowne odznaki. Rozmowy trwały do późnych godzin, przerywane jedynie wizytami na tanecznym parkiecie, gdzie panowali udowadniali, że mimo siwych włosów są nadal pełni werwy, a panie, że nadal wiedzą, co to jest dobra zabawa.
Zresztą zobaczcie sami LINK
Słowem – niech żałują ci wszyscy, którym wczoraj nie udało się pojawić w Śremie 🙂