KIEROWCA NAJPRAWDOPODOBNIEJ NIE WIEDZIAŁ, ŻE PRZEWOZI ODPADY, ALE KONSEKWENCJI NIE UNIKNIE

0d 22 lutego ub.r. każdy przywóz odpadów do Polski oraz przewóz odpadów przez terytorium Polski transportem kołowym oraz kolejowym musi zostać zarejestrowany w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT) prowadzonym przez Krajową Administrację Skarbową. Ale jak się okazuje, niektórzy nadal nie orientują się co jest odpadem, z tym tylko, że jak wiadomo, „Ignorantia iuris nocet” (nieznajomość prawa szkodzi).

I tak właśnie najprawdopodobniej było w przypadku kontroli, którą przeprowadzili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podlaskiej KAS na drodze S8 w Rzędzianach. Zgodnie z dokumentami miała przewozić z Litwy do Czech dwa samochody oraz artykuły z plastiku. Z tym tylko, że zadeklarowane artykuły w rzeczywistości były opakowaniami zawierającymi pozostałości niebezpiecznych substancji chemicznych (150 kg). By rozwiać wątpliwości o konsultację poproszono inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku, którzy zakwalifikowali przewożony towar jako odpady, na których przewóz wymagane jest m.in. zezwolenie i zgłoszenie w SENT.

W związku z tym zostaną wyciągnięte konsekwencje. Właściciel, który nie zgłosi przewozu towaru tzw. wrażliwego w systemie SENT może otrzymać karę w wysokości 45% wartości towaru, jednak nie mniej niż 20 tys. zł. Dodatkowo 10 tys. zł – za brak geolokalizatora. Natomiast kierowca, który nie sprawdził numeru referencyjnego, jaki powinien mieć zgłoszony towar, musi się liczyć z mandatem od 5 do 7,5 tys. zł. Ponadto przewóz odpadów przez terytorium Polski bez wymaganych zezwoleń oraz brak prawidłowego oznakowania pojazdu zagrożony jest karą pieniężną 24 tys. zł.

 

Źródło: IAS Białystok