DALSZĄ JAZDĘ PIJANEMU KIEROWCY UNIEMOŻLIWIŁ PRACOWNIK OBSŁUGI AUTOSTRADY

Gdy pojawiają się informacje, że zatrzymano pijanego kierowcę, wielu zadaje sobie pytanie, co kieruje poczynaniami takich ludzi, którzy stwarzają zagrożenie na drodze nie tylko dla siebie, ale i innych kierujących. Dlatego coraz częściej na policję dzwonią osoby, który informują, że spotykali się z sytuacją, która może wskazywać, że ktoś prowadzi będąc „pod wpływem”.  Każdorazowo doniesienia takie są weryfikowane i bardzo często okazuje się, że podejrzenia były zasadne.

I tak było tym razem. Podkarpaccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierowca samochodu ciężarowego może znajdować się pod działaniem alkoholu. Z przekazanych informacji wynikało, że wskazany pojazd zatrzymał się na pasie awaryjnym autostrady pomiędzy Łańcutem, a Rzeszowem. Wysłany na miejsce zdarzenia patrol zastał tam rzeczywiście stojącą ciężarówkę z ukraińskim kierowcą i pracownika autostrady, który o swych podejrzeniach poinformował policję, a następnie uniemożliwił mu kontynuowanie jazdy.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 48-latka. Mężczyzna był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu, wobec czego trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali mu również prawo jazdy.

Teraz za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości 48-latek odpowie przed sądem.

 

Źródło: Policja, fot. poglądowa