WYJECHALI NA DROGI BĘDĄC „NA PODWÓJNYM GAZIE”, ALE CZY ABY BYLI TEGO DO KOŃCA ŚWIADOMI?

Nie ma uniwersalnego przelicznika, który odpowie na pytanie, ile możemy wypić alkoholu i bez konsekwencji następnego dnia prowadzić samochód, bowiem właściwie każdy organizm reaguje inaczej. Nie ma również statystyk, które mówią, jaką część pijanych kierowców stanowią tzw. wczorajsi, ale policja nie ukrywa, że jest ich bardzo wielu. Dlatego regularnie prowadzone są akcje, typu „trzeźwy poranek”, ale i coraz częściej w przypadku rutynowej kontroli kierowca poddawany jest badaniu na zawartość alkoholu.

Tylko w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze ITD wykryli kilku kierowców, którzy najprawdopodobniej nie zdążyli do końca wytrzeźwieć i w efekcie prowadzili „na podwójnym gazie”.

W poniedziałek w ramach akcji „trzeźwy poranek” inspektorzy na wielkopolskim odcinku autostrady A2 zatrzymali 2 nietrzeźwych kierowców prowadzących, których przekazali policji. Wydmuchali oni bowiem 0,76 i 1,18 promila.

Również w poniedziałek, tyle że na Mazowszu kierowca dostawczaka miał wynik 1,26.

W Małopolsce bułgarski kierowca zestawu prowadził mając 0,36 promila.

W województwie świętokrzyskim natomiast kierowca ciężarówki został przyłapany z wynikiem 0,29 mg/l czyli ok. 0,6 promila.

Dziś niedziela, więc może warto się zastanowić, jaką ją spędzić, by kolejny poniedziałek nie oznaczał dłuższego czasu rozbratu z kierownicą…

 

Źródło: ITD