Patrol oddziału ds. Kontroli Dróg i Transportu  zatrzymał polskiego kierowcę ciężarówki w sobotę 26 września, na Leeside Road w Haringey. Oprócz brakującego prawego lusterka, funkcjonariusze odkryli również niezabezpieczony ładunek 28 palet alkoholu, brak aktualnego przeglądu na naczepie oraz przekroczenie dozwolonego czasu jazdy na tachografie.

Kierowca otrzymał mandat na kwotę 1500 £ płatny na miejscu, ponieważ nie posiadał on adresu zamieszkania w UK, na który mandat mógłby zostać wysłany. Gdy okazało się, że kierowca nie jest w stanie zapłacić, jego pojazd został unieruchomiony. Funkcjonariusze przybyli następnego dnia, lecz nie mogli dobudzić kierowcy, więc postanowili wrócić później.

Gdy wrócili po raz kolejny, pojazd zniknął. Okazało się, że kierowcy udało się zdjąć zabezpieczenie i odjechać. Dzięki szybkiej komunikacji i CCTV funkcjonariusze ustalili, że pojazd przemieszcza się w stronę wybrzeża na południowy wschód. Zawiadomili swoich kolegów z oddziału policji w Dover, którzy aresztowali kierowcę gdy ten stał w kolejce na prom do Francji.

Polak został odwieziony na przesłuchanie do placówki Metropolitan Police w Londynie. 27 września stanął on przed sądem rejonowym w Bromley, gdzie przyznał się do sześciu wykroczeń drogowych i kradzieży (nielegalne zdjęcie zabezpieczenia z pojazdu). Pomimo próśb o wzięcie pod uwagę jego 15 lat doświadczenia jako zawodowy kierowca, dostał on karę pieniężną w wysokości 5185 £ i 56 dni pozbawienia wolności, a jego uprawnienia zostały zawieszone na rok.

 Źródło: kierowcyhgv.uk