Alkohol zawarty w napojach alkoholowych, czyli np. piwie, winie, wódce, jest substancją psychoaktywną. Posiada zdolność szybkiego przenikania do mózgu i wywołuje zmiany, których rodzaj i nasilenie są związane z poziomem stężenia alkoholu we krwi. Początkowo pojawia się uczucie rozluźnienia, lekkości, euforii, ale wraz z jego stężeniem w organizmie zaczynają się pojawiać różnego typu zaburzenia. Przede wszystkim pogarsza się percepcja, koordynacja oraz zdolność samokontroli. Dlatego też często zatrzymani pijani kierowcy często twierdzili, że czuli się na tyle dobrze iż mogli prowadzić…
Nie wiadomo jak czuł się 52-letni Białorusin, który swą niebezpieczna jazdą zestawem zwrócił na siebie uwagę innych użytkowników ruchu, którzy o tym fakcie powiadomili policjantów z Otwocka. Ci szybko namierzyli pojazd poruszający się „wężykiem” na DK 50 w stronę Kołbieli i zatrzymali kierowcę do kontroli. Już na pierwszy rzut oka było widać, że mężczyzna w takim stanie nie powinien się znaleźć za kierownicą. Jechał bowiem z nie do końca odsłoniętą przednią firaną, co znacznie ograniczało mu widoczność, a obok niego znajdował się worek z pustymi puszkami po piwie. Badanie alkomatem było formalnością, a wynik ponad 2,7 promila rozwiał wszystkie wątpliwości.
Z uwagi na to, że mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku, a zebrany w postępowaniu przygotowawczym materiał dowodowy nie budził wątpliwości co do jego winy, zastosowano tryb przyśpieszony. Oznacza to, że będzie on niezwłocznie doprowadzony na rozprawę sądową, która musi odbyć się w ciągu 48 godzin od zatrzymania.
Źródło: Policja