Niektóre przewinienia drogowe oznaczają nie tylko dotkliwe konsekwencje finansowe i punkty karne, ale mogą wiązać się z zatrzymaniem prawa jazdy. Od 18 maja 2015 roku przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym skutkuje właśnie odebraniem prawa jazdy na okres 3 miesięcy. Jeżeli chodzi o mandaty i punkty to sytuacja wygląda następująco. Za przekroczenie prędkości o 51-60 km/h możemy zapłacić grzywnę w wysokości 1500 zł. Jeśli drugi raz w ciągu 24 miesięcy policjant „złapie” nas na tym wykroczeniu zapłacimy już 3000 zł zgodnie z obowiązującą karą recydywy. Natomiast jeśli chodzi o punkty, to na nasze konto wpłynie ich 13.
Z tym, że bardzo rzadko zdarza się, by ten przepis dotyczył kierowców ciężarówek, choćby z racji faktu, że ograniczenia prędkości w ciężarówkach do 90 km/h wprowadzono blisko 30 lat temu, bo w 1994 r. argumentując to bezpieczeństwem. Potem do tego doszły kwestie ekonomicznej jazdy i dlatego są firmy, które ograniczniki ustawiają na 85 km/h. Czyli teoretycznie trudno jest ciężarówką przekroczyć dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym, bo musiałaby jechać minimum 101 km/h. Choć oczywiście i takie sytuacje czasami się zdarzają, gdy np. pojazd zjeżdża z góry.
W tym jednak przypadku sprawa była klarowna od samego początku i nikt nie podejrzewał kierowcy, że jechał na „odcięciu”, gdyż policyjny radar wskazał 84 km/h. Z tym tylko, że na tym odcinku drogi w Świerszczewie, obowiązywało ograniczenie dla pojazdów ciężarowych do 30 km/h.
Źródło: Policja, fot. poglądowa (Policja)