Cześć jestem Patryk
Od zawsze uwielbiałem jeździć samochodem. Pracowałem przez 4 lata, jako dostawca części po zatłoczonej Warszawie i nawet ona mnie nie zniechęciła do jazdy, więc pewnego razu stwierdziłem, że trzeba spróbować spełnić marzenia, aby jeździć „dużym”. Wziąłem kredyt i zrobiłem prawko. Zanim odebrałem plastik po zdanym ostatnim egzaminie już znajomy wciągnął mnie do swojej firmy, ale nie po to robiłem uprawnienie, abym więcej stał niż jeździł, więc przepracowałem tam 3 tygodnie i inny znajomy wciągnął mnie do firmy, w której on pracuje i zacząłem jazdę po Europie. Nie ukrywam, że bałem się, bo to początki a tu o razu zagranica. Ale teraz wiem, że to była dobra decyzja, aby w ten sposób nauczyć się zawodu. Przepracowałem tam niespełna dwa lata i miałem dość bycia w domu na 45-66 godz. Byłem zajarany widokami, zwiedzaniem i poznawaniem Europy, ale przecież w domu czekała rodzina. Postanowiłem odejść i szukałem takiej pracy, aby być codziennie w domu. Niestety okazało się, że mimo iż jestem w domu codziennie brakuje na wszystko czasu szczególnie na sen. Pragnąłem pojechać w trasę i się wyspać…