Witam,
Mam na imię Robert, w transporcie międzynarodowym pracuje od 9 lat. Swoje pierwsze kroki na siłowni stawiałem jak miałem 11 lat. Mam 2 metry wzrostu i 100 kg wagi, ale mimo to potrafię przebiec 10 km dźwignąć ponad 100 kg w martwym ciągu, przysiadzie czy wycisnąć na ławce. Sport towarzyszy mi od zawsze. Jak zaczynałem jeździć to już trenowałem, dlatego nie mam jakiejś smutnej historii, że byłem gruby, brzydki, dostałem zawału i wziąłem siĘ w garść. Po prostu wszedłem w transport ze sportem. Natomiast ponad rok temu przystąpiłem do elitarnej grupy HWT, w której członkowie rywalizują między sobą w różnych zadaniach, ale jednocześnie wymieniamy się między sobą doświadczeniami. Dodam jeszcze że pracuje głównie w nocy, ale nie przeszkadza mi to w robieniu formy. Jeżeli mam jakiś cel to go realizuje. Wszystkie posiłki przygotowuje sam, tzn. gotuje w trasie. Dieta nie jest restrykcyjna, ale wiem co jeść i to jest dla mnie wystarczające. Wystarczy tylko dobrze zorganizować czas, który często jest przez ludzi marnowany. Namawiam innych do aktywności, bo uważam, że każdy kto zamierza ćwiczyć powinien wiedzieć, że robi to przede wszystkim dla siebie i nie przejmować się zdaniem innych.