Niestety, co jakiś czas słyszymy, że doszło do najechania ciężarówki na inny pojazd. Najczęściej do tego typu zdarzeń dochodzi na drogach szybkiego ruchu i wówczas są one szczególnie niebezpieczne. Klasycznym tego przykładem jest ostatnia sytuacja, która miała miejsce na Południowej Obwodnicy Gdańska. W wypadku zginęły 4 osoby, kilkanaście zostało rannych, a kierowca ciężarówki usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Ale, co warto podkreślić do najechania dochodzi również na drogach krajowych i lokalnych.
Ostatnio pisaliśmy o takiej sytuacji.
Wówczas poszkodowanemu nic groźnego się nie stało, ale nie oznacza to, że zawsze wszystko dobrze się kończy.
W miejscowości Janów doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął pasażer samochodu osobowego, a kierowca oraz pasażerka zostali ranni. Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 12, gdzie kierujący ciężarówką, najechał na tył stojącego w korku auta osobowego, który chciał wjechać do Chełma.
W wyniku uderzenia osobówka wpadła do przydrożnego rowu. Na miejsce zdarzenia skierowani zostali policjanci, którzy ustalili wstępny przebieg zdarzeń. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Kierujący ciężarówką został zatrzymany decyzją prokuratora i będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku. Czynności śledcze prowadzono pod jego nadzorem. Droga była całkowicie zablokowana przez kilka godzin, a policjanci zorganizowali objazdy, aby zapewnić płynność ruchu w okolicy.
Sprawa jest nadal w toku, a policja prowadzi intensywne czynności w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego wypadku.
Źródło: Policja