4 września w Łodzi doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, w której to ciężarówka przez blisko 300 metrów pchała samochód osobowy! Według łódzkiej prasy, 36-letnia kobieta wykonała manewr skrętu w prawo i zajęła drugi pas ruchu, na którym znajdował się samochód ciężarowy. Wpadła wprost pod jego maskę, ustawiając się w poprzek drogi.
Nikomu z uczestników kolizji nie stało się nic złego. Kierująca Peugeotem odmówiła przyjęcia mandatu, który zdaniem funkcjonariuszy drogówki należał się właśnie jej za nieprawidłowe włączenie się do ruchu.