Amatorów cudzej własności nie brakuje, a zaparkowane ciężarówki dla wielu stały się obiektami, z których bezkarnie można „zaopatrywać się” w paliwo i kraść z nich części, które następnie można z zyskiem sprzedać. Z tym tylko, że jak widać na tym przykładzie, działania takie zazwyczaj wcześniej czy później kończą się wykryciem sprawcy i bardzo poważnymi konsekwencjami, które w efekcie musi ponieść.  

Mimo że do zdarzenia doszło przeszło dwa miesiące temu, działania operacyjne kryminalnych z Wałbrzycha pozwoliły zidentyfikować i parę dni temu zatrzymać mężczyznę, który dokonał kradzieży i kradzieży z włamaniem na jednej z posesji w dzielnicy Sobięcin.

Sprawca kilkakrotnie odwiedził to miejsce i po uprzednim wywierceniu dziur w zbiornikach paliwa dwóch ustawionych na placu pojazdów – ciężarowego oraz osobowego – wykradł z nich łącznie 200 litów oleju napędowego. Innym razem z zestawu wyciął wiązkę przewodów i chłodnicę powietrza, a z osobówki – katalizator. Dodatkowo włamał się do pobliskiego warsztatu samochodowego skąd ukradł pięć felg aluminiowych, trzy koła do pojazdów, układ wydechowy wraz z katalizatorem oraz akumulator. Straty w tych wszystkich przypadkach oszacowane zostały na około 36 tys. złotych.

Mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego trafił do policyjnej celi i w czasie przesłuchania przyznał się do popełnia zarzucanych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia. Podejrzany stanie teraz przed sądem, a za kradzieże i kradzieże z włamaniami grozi mu zgodnie z art. 279 § 1 kodeksu karnego, nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Policja