Wynagrodzenia kierowców od dłuższego czasu są tematem, który wzbudza wiele kontrowersji. Osoby, które nie są związane z zawodem uważają, że trakerzy zarabiają lepiej niż dobrze, natomiast oni sami twierdzą, że za godziny spędzone w kabinie z dala od rodzinnych domów, stawki i tak są za niskie.
Nadal więc zdarzają się przypadki, że niektórzy w sposób nielegalny starają się powiększyć swoje dochody.
Ostatnio policjanci z Jarocina zatrzymali 42-letniego mieszkańca gminy Kotlin, który przez ostatnie sześć miesięcy systematycznie okradał swoją firmę transportową, wykradając blisko 6 tysięcy litrów paliwa o łącznej wartości przeszło 35 tysięcy złotych.
Właściciel firmy transportowej, podejrzewając swojego pracownika o kradzież, zgłosił sprawę policji, która wszczęła śledztwo. Funkcjonariusze ustalili, że przestępcza działalność rozpoczęła się w lutym br. i trwała aż do października. Mężczyzna odwiedzał różne stacje paliw w Polsce oraz Niemczech, gdzie tankował olej napędowy do pojazdu osoby trzeciej. Następnie płacił za paliwo firmową kartą, a on sam brał gotówkę od zainteresowanego.
Pomimo zakończenia współpracy, były pracownik kontynuował kradzież, posługując się przywłaszczoną kartą nawet po zwolnieniu z firmy. Po analizie dowodów, mężczyzna usłyszał już 17 zarzutów kradzieży paliwa, które łącznie opiewały na 5584 litry. Policjanci przypuszczają, że liczba przestępstw może być znacznie większa.
Dodatkowo, jako kierowca, 42-latek korzystał z podrobionego prawa jazdy, co sprawia, że jego sytuacja prawna staje się coraz bardziej pesymistyczna…
Za kradzież grozi mu bowiem do 5 lat pozbawienia wolności. Taka sama kara została przewidziana w art. 270 Kodeksu karnego, za posługiwanie się fałszywym prawem jazdy.
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Źródło: Policja, fot. poglądowa (Policja)