Jak twierdzą funkcjonariusze, coraz poważniejszym problemem, na jaki zwracają uwagę kontrolując pojazdy, to zwiększająca się liczba kierowców prowadzących „pod wpływem”. Ale nie alkoholu, lecz narkotyków i dopalaczy, które są znacznie trudniejsze do wykrycia w czasie rutynowych kontroli. Najczęściej stosowane przez polskich kierowców zakazane substancje to: marihuana oraz amfetamina i jej pochodne. Rzadziej wykrywane są: tzw. dopalacze oraz kokaina i heroina.
Ostatnio na drodze krajowej nr 16, zespół inspektorów transportu drogowego z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Olsztynie, zatrzymał do zestaw, którym kierował Polak. W czasie kontroli funkcjonariusze poczuli w kabinie woń marihuany wobec czego przystąpili do jej przeszukania. Relatywnie szybko odnaleźli pojemnik z suszem, a kierowca potwierdził że wewnątrz znajduje się zabroniona substancja. Wobec tego na miejsce został wezwany patrol policji, któremu przekazano mężczyznę do dalszych czynności.
Kluczowe okażą się wyniki badań krwi, bo należy przypomnieć, że prowadzenie pojazdów mechanicznych pod wpływem środków odurzających jest traktowane podobnie, jak prowadzenie ich pod wpływem alkoholu. Zachowanie takie, w zależności od stężenia narkotyku w organizmie kierowcy, może być zakwalifikowane zarówno jako wykroczenie, jak i przestępstwo.
Źródło: WITD Olsztyn