Zatrzymane transporty z kontrabandą, nie są zjawiskiem nowym, a jedyne co je różni to najczęściej skala przemytu i potencjalna rola, jaką w procederze odegrał (lub nie) kierowca. Z czasem „wykrystalizowały się” określone kierunki, na których przewożony jest nielegalny towar. Zwyczajowo ze Wschodu trafiaj ą do Polski papierosy, a z Zachodu, głównie z Hiszpanii narkotyki.
Jednak, jak powszechnie wiadomo wyspecjalizowane służby przeprowadzają różnego typu działania operacyjno-rozpoznawcze z udziałem swoich informatorów czy „kretów”, niemniej z wiadomych względów szczegółów nie pojadą do publicznej wiadomości. Pozwala im to jednak w porę reagować i niwelować zarówno niebezpieczne sytuacje, do których mogłoby by dojść, jak i próby przemytu najczęściej narkotyków.
Tym razem funkcjonariusze CBŚP dotarli do informacji, z której wynikało, że jeden z mieszkańców Krakowa może przemycać narkotyki. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna może robić to za pomocą przemysłowego bębna z kablem, wewnątrz którego znajdować się miała przestrzeń służąca do ukrycia towaru. Według śledczych mógł on wykorzystywać firmy transportowe, zlecając im przewóz kabli umocowanych na szpuli. W piątkowe, przedświąteczne popołudnie policjanci CBŚP zatrzymali mężczyznę, gdy od nieświadomego kierowcy odbierał przesyłkę z ukrytą zawartością. Podczas przeszukania szpuli, którą przywieziono z Hiszpanii policjanci znaleźli i zabezpieczyli około 10 kg marihuany wartej około 450 tys. zł.
Zatrzymanemu mężczyźnie w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie postawiono zarzuty wewnątrzwspólnotowego przemytu środków odurzających.
Źródło: CBŚP