Fakt, że w czasie kontroli wychodzą różne nieprawidłowości związane z czasem jazdy nie jest dla inspektorów czymś nowym. Zazwyczaj jednak kierujący do końca idą w zaparte i nie chcą się przyznać, że coś kombinowali z tachografem albo z kartami.

Dlatego zapewne mocno zdziwieni byli funkcjonariusze z konińskiego oddziału wielkopolskiej ITD, którzy na autostradzie A2 w Żdżarach do kontroli zatrzymali litewską ciężarówkę. Zanim zdążyli sczytać dane z tachografu kierowca poinformował ich o tym, że ma problemy z czasem pracy i w trakcie kilku tygodni nie miał wykonanych prawidłowych odpoczynków tygodniowych. Okazało się to być prawdą, gdyż ustalono, że mężczyzna skrócił je w jednym przypadku prawie o 21 godzin, a w kolejnym o ponad 18 godzin.

To szczere wyzwanie nie wpłynęło jednak na wymiar kary i kierujący otrzymał mandat w wysokości 2000 zł, a na przewoźnika ustalono kaucję – 8800 zł.

Źródło: WITD Poznań