Kumulacja naruszeń, brak uprawnień, sfałszowany dokument – do akcji wkroczyła policja

Kumulacja naruszeń, brak uprawnień, sfałszowany dokument – do akcji wkroczyła policja

Inspektorzy z kędzierzyńsko–kozielskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Opolu przeprowadzali rutynowe kontrole w Reńskiej Wsi przy drodze krajowej nr 45. Do sprawdzenia zatrzymano ciężarówkę należącą do krajowego przewoźnika, która zmierzała po załadunek bydła. Szybko okazało się, że ten kurs zakończy się nie tylko opóźnieniem, ale i poważnymi konsekwencjami.

Niekończąca się lista naruszeń

Już w trakcie pierwszych czynności kontrolnych inspektorzy ujawnili liczne i poważne naruszenia przepisów dotyczących czasu pracy kierowców i obsługi tachografu. Analiza danych z tachografu cyfrowego oraz karty kierowcy wykazała m.in. skrócenie dziennego i tygodniowego odpoczynku, przekroczenie dopuszczalnego czasu prowadzenia pojazdu, a także jazdę bez włożonej do tachografu karty kierowcy.

Na tym nie koniec – stwierdzono także brak obowiązkowej kalibracji tachografu, brak wpisów kraju rozpoczęcia i zakończenia pracy oraz niepobieranie danych z karty kierowcy i tachografu przez przedsiębiorcę. Każde z tych naruszeń samo w sobie stanowi poważne wykroczenie, ale ich łączna liczba mogła przyprawić o zawrót głowy nawet doświadczonych kontrolerów.

Kierowca bez uprawnień i kwalifikacji

Podczas weryfikacji dokumentów osobistych wyszło na jaw, że kierowca nie posiada aktualnych badań lekarskich i psychologicznych, a także nie uzyskał wymaganych kwalifikacji zawodowych uprawniających do wykonywania przewozu drogowego rzeczy.

Na domiar złego, kategoria C w jego prawie jazdy wygasła ponad trzy lata temu. W praktyce oznaczało to, że mężczyzna w ogóle nie miał prawa prowadzić kontrolowanego pojazdu.

Sfałszowany przegląd techniczny i interwencja policji

Kolejne nieprawidłowości ujawniono przy sprawdzeniu dokumentów pojazdu. W dowodzie rejestracyjnym inspektorzy zauważyli przerobioną datę badania technicznego, mającą stworzyć wrażenie, że ciężarówka posiada aktualny przegląd. Po sprawdzeniu danych w systemie CEPiK potwierdzono, że pojazd nie ma ważnego badania technicznego, a więc nie powinien poruszać się po drogach.

Z uwagi na podejrzenie sfałszowania dokumentu urzędowego, na miejsce kontroli wezwano patrol Policji z Komendy Powiatowej w Kędzierzynie-Koźlu. Funkcjonariusze przejęli dalsze czynności i prowadzą postępowanie w sprawie przerobienia dokumentu.

Dotkliwe konsekwencje

Kierowca został ukarany mandatami karnymi, jednak w komunikacie ITD nie podano ich wysokości. Na podstawie obowiązujących przepisów można jednak przypuszczać, że łączna suma kar mogła sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych.

Za takie przewinienia, jak jazda bez karty kierowcy, naruszenia czasu pracy, brak kwalifikacji zawodowych czy brak aktualnych badań lekarskich, taryfikator przewiduje sankcje od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Dodatkowo prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień to wykroczenie zagrożone grzywną do 5000 zł, a fałszowanie dokumentów może skutkować odpowiedzialnością karną przed sądem.

Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne, które może zakończyć się nałożeniem wysokiej kary finansowej. Odpowiedzialność poniesie również osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie, zobowiązana do nadzoru nad pracą kierowców.

Po zakończeniu czynności kontrolnych na punkt kontrolny przybył inny kierowca wyznaczony przez przedsiębiorcę, który przejął pojazd i umożliwił jego bezpieczne przemieszczenie z miejsca kontroli.

Źródło: WITD opole

Sprawdź także