Sytuacja obecnie rzeczywiście nie wygląda najlepiej. Jeżeli chodzi o Zachód to widać, że ludzie przejęli się tym co się dzieje. Biura, magazynierzy odgrodzeni pleksi, rękawiczki, maseczki. Jeżeli chodzi o jakieś specjalne wymagania w stosunku do kierowców, to chyba tylko zachowanie odległości, nic więcej. Jak się w tych czasach odnajdujemy, my kierowcy? W pewien sposób zawsze byliśmy tzw. samotnymi jeźdźcami więc dla nas to raczej jakieś wielkiej różnicy nie ma. Ci co siedzieli w kabinach na pauzach, nadal tam siedzą. A dla kierowców którzy uprawiają jakiś sport „corona” nie jest przeciwnikiem Ja ćwiczę nadal i nie trenuję w maseczce, ani w specjalnych rękawiczkach, po prostu staram się przestrzegać zasad , nie podawać ręki, zachować odległość, nie dotykać tych samych rzeczy, (hantle, sztangi, skakanki itp. ) raczej każdy ma swój sprzęt. I oczywiście należy przestrzegać higieny. No i pamiętajmy o zasadzie – sport to zdrowie!!!