Cześć,
Jestem Bartek. Już 6 lat jeżdżę po całej UE za sterami 40-tonowego składu. Do fachu nakręcił mnie tata, który też jest kierowcą i brat były kierowca (teraz pracuje jako inspektor ITD, czyli przeszedł na „ciemną stronę mocy”). Jeżdżę bo… lubię, bo… mi za to płacą, no i mam dużo czasu dla siebie ? Wcześniej próbowałem sił jako: ślusarz, spawacz, optyk, nawet kasjer w „biedrze”, aaaale to było na początku mojej kariery zawodowej ?. Co tu dużo gadać… Lubię swoją pracę, mimo że nie należy do lekkich.
Generalnie to jeżdżę 2 tygodnie i na weekend wpadam do domu. Ładuję coś w kraju i rozładunek wypada na Zachodzie gdziekolwiek, a potem przerzuty, czyli jak 50% polskich firm ? Dzięki temu, że moja praca nie jest ułożona i rozwlekła czasowo to mam czas na treningi 3-4 razy w tygodniu.
Jak znajduję na to czas? To kwestia organizacji. Na przyjemności zawsze znajdzie się godzina / półtorej?. Jedni lubią machnąć piwko i do tego obejrzeć film czyli 1,5-2 godziny, a ja wolę przez ten czas „pomachać żelastwem”. Na górnym łóżku wożę ławeczkę, gryf łamany, prosty, a w nogach pasażera hantle z obciążeniem. Od 2 lat jestem w grupie na FB, która nazywa się Hard Work Trucker Elite. Znajdziesz tam wskazówki, co do diety i treningu, bo tworzą ją mega pozytywni ludzie. Jak lubisz biegać, skakać, jeździć rowerem, wyciskać i co tam jeszcze przyjdzie Ci do głowy to zapraszamy do naszego teamu ?