Minister Łukasz Szumowski zapowiedział wprowadzenie od czwartku 16 kwietnia nakazu zasłaniania w miejscach publicznych nosa i ust. Obowiązek ma dotyczyć „wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy”. Swą decyzję uzasadnił tym, że noszenie maseczek chustek, czy szalików ograniczy rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa.
Z tym tylko, że nie zostało doprecyzowane, czy służbowy samochód jest miejscem pracy kierowcy lub miejscem świadczonych usług… Jeśli uznamy, że tak, to w czasie jazdy kierowca powinien zasłaniać nos i usta. Ale może jednak nie jest? To wówczas nie musi tego robić…
I jeszcze pozostaje druga kwestia. Przytoczony powyżej cytat można znaleźć na oficjalnej stronie Ministerstwa Infrastruktury, z tym tylko, że nico inny zapis odnajdujemy w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 10 kwietnia poz. 658. W nim czytamy:
- 18. Od dnia 16 kwietnia 2020 r. do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy części odzieży, maski albo maseczki, ust i nosa podczas przebywania poza adresem miejsca zamieszkania lub stałego pobytu.
Czyli jeżeli ktoś miał wątpliwości co do faktu miejsca zatrudnienia czy świadczenia usług, to w tym wypadku zapis wydaje się być bardziej precyzyjny. Bo chyba niewielu jest kierowców, którzy mieszkają w swoich samochodach… Idąc tym tropem, trzeba będzie jeździć w maseczkach. Choć z drugiej strony, samochód nie jest przecież przestrzenią publiczną, o której pierwotnie mówiono…
Mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, a rząd w trybie pilnym zajmie się tą kwestią i jak najszybciej przepis ten doprecyzuje…
PODOBA CI SIĘ TEN WPIS?
KLIKNIJ NA NASZ FANPAGE I POLUB STRONĘ!
BĘDZIESZ NA BIEŻĄCO