Cześć, to ponownie ja, czyli Florian z firmy LINK TRANSPORT.
Na tym portalu dzielę się swą wiedzą, głównie z kierowcami, którzy dopiero zaczynają swą przygodę z kierownicą. Pisałem już o tym, co zabrać w pierwszą trasę, tym razem poruszę sprawę parkingów.

Jeśli chodzi o mnie to zawsze wybieram na odpoczynek miejsca nie przy samej autostradzie, o ile na „9” czy „11” można gdzieś „przycupnąć” na „pompie” czy spokojnym „dzikusie”, (chociaż w każdym przypadku jeśli chodzi o mnie jest to konieczność!) to na weekend zawsze wybieram autohof czy duży serwis (UK).
Jakie kryteria? Spokój, bezpieczeństwo, socjal, knajpa, (i w miarę możliwości, miasto, ciekawe miejsce vide Sinsheim muzeum techniki, plaża nadmorska, basen, a przede wszystkim centrum handlowe w pobliżu). Choć czasami zdarza się, że musi wystarczyć sklep na stacji, gdzie zrobimy niezbędne zakupy.

Tak, każdy z nas kierowców który jeździ już trochę zna i ma już takie miejsca i każdy tak planuje swoją trasę, by odpoczynek wypadał właśnie w tych miejscach. Co radzę nowym? Pytać starszych, bo większość z nich na pewno się tą wiedzą podzieli. Może być pod tym względem trochę inaczej, jeśli chodzi o małe lokalne parkingi (wiadomo dlaczego), natomiast ogólnodostępne miejsca postoju nie powinny stanowić tajemnicy.
Wiele takich miejsc wprowadziło do netu aplikacje (SNAP UK), za pomocą której można zrobić rezerwację.
Największą bolączką (szczególnie Niemcy A2) jest oczywiście brak miejsca (czasem już o godz. 17.00). Co tu można poradzić? Niewiele, ale tak należy planować trasę i miejsca postoju, by mieć czas na znalezienie „miejscówki”. Czasami też, może nam w tym pomóc po prostu szczęście…

Jeśli już zaparkowaliśmy, stoimy bezpiecznie, to zwróćmy uwagę, na to jak stoimy!? Przyjechaliśmy ostatni, to i ostatni będziemy wyjeżdżać. Sprawdźmy więc, czy nie blokujemy komuś wyjazdu, nie stoimy na miejscu na schwer transport, bus, etc…. Ma to znaczenie, jeśli chcemy w spokoju zrobić pauzę.
W przypadku postoju weekendowego warto zwrócić uwagę na to, kto jest naszym sąsiadem, czy czasem nie za bardzo rozrywkowe towarzystwo, bo balujące przez cały weekend, nie jest tym o czym marzy większość z nas.

Ale przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo, czy np. będziemy widzieć zestaw, lub ktoś ze znajomych rzuci na niego okiem, jak się od niego oddalimy, do toalety, knajpy czy na spacer, bo przecież trudno siedzieć całe 45 godzin w kabinie. Oczywiście wszędzie należy zachować ostrożność, nawet na parkingach monitorowanych, bo i tam zdarzają się kradzieże.
Szerokości!
Florian