Kierowca zestawu jechał „pod prąd” przez centrum Piły, zareagowali świadkowie

Kierowca zestawu jechał „pod prąd” przez centrum Piły, zareagowali świadkowie

Co jakiś czas słyszymy, że kierowca wjechał na autostradę czy „ekspresówkę” w przeciwnym kierunku niż obowiązujący. Dlatego m.in. na niektórych węzłach autostradowych i węzłach dróg ekspresowych pojawiły się znaki STOP – zły kierunek.

O ile jeszcze teoretycznie można zrozumieć, że ktoś się pomylił i próbował sytuację ratować szukając najbliższego zjazdu, to akurat w tym wypadku przyczyna jazdy „pod prąd” w centrum miasta, gdzie istnieje wręcz natychmiastowa możliwość skorygowani błędu, musi budzić poważne zdziwienie.

A tak właśnie było w Pile. Tamtejszy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o ciężarówce z naczepą, poruszającej się pod prąd ulicami centrum miasta. Zachowanie kierowcy wzbudziło szczególne zaniepokojenie, ponieważ nie tylko ignorował przepisy ruchu drogowego, ale także kontynuował w ten sposób jazdę przez kolejne skrzyżowania i ronda.

Dzięki czujności świadków, którzy na bieżąco informowali policję o lokalizacji pojazdu, patrol Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego szybko zareagował. Funkcjonariusze dostrzegli ciężarówkę na ul. Bydgoskiej i niezwłocznie zatrzymali kierującego, udaremniając dalszą jazdę.

Podczas kontroli policjanci sprawdzili stan trzeźwości 55-letniego obywatela Ukrainy. Wynik badania wykazał alarmujące ponad 3 promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Kierowca został zatrzymany, a jego pojazd odholowany na parking. Policjanci również odebrali mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, 55-latek będzie musiał się liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz z wysoką karą finansową, która może wynieść nawet 60 tysięcy złotych, zasili Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

FILM

Źródło: Policja

Sprawdź także