U kierowców mamy zazwyczaj do czynienia nie tyle z bezsennością, co z nadmierną sennością, dopadającą w czasie prowadzenia pojazdu. Ale jest to w pewnym sensie błędne koło, gdyż osoba, która źle śpi, potem dużo gorzej funkcjonuje.
Co należy podkreślić, pacjenci mający problemy z bezsennością nie skarżą się na nadmierną senność w ciągu dnia. Jednak deficyt snu bezsprzecznie obniża ich sprawność psychofizyczną. Prowadzone badania udowodniły, że osobę po nieprzespanej nocy śmiało można porównać z tą pijącą alkohol, gdyż następnego dnia pojawiają się problemy z koncentracją i złe samopoczucie. Statystyki światowe, wyraźnie wskazują, że blisko 25-30 procent wszystkich wypadków na drodze spowodowali kierowcy, którzy usnęli za kierownicą. Są jednak kraje europejskie, jak choćby Hiszpania, które nie lekceważą tego problemu i obligatoryjnie każdy kierowca zawodowy badany jest pod kątem występowania zaburzeń snu, głównie bezdechu sennego.
o obstrukcyjnym bezdechu sennym i jego konsekwencjach następnym razem…