cd.
W listopadzie 2018 r. podjąłem stanowczą decyzję – ruszam swoje „cztery litery” i szukam ratunku w sporcie!!! Mówiąc sobie, co mnie nie zabije to na pewno umocni. Ruszyłem z kopyta i w 11 miesięcy zgubiłem 35 kg. Na stronie „Adam za kółkiem 40-tonowca Ms Rifu” staram się przekazywać swoje osiągnięcia po to tylko, żeby motywować wszystkich, którzy jeszcze są w dobrej kondycji jak i zdrowiu. Nie czekajmy aż ciało i organizm powiedzą stop, tak jak to miało miejsce w moim przypadku, ruszajmy się póki ciało funkcjonuje!!! Bo potem może być z za późno… Jestem obolały, ale się nie poddaję i nadal chodzę na ćwiczenia, które dają mi energię na cały dzień, tydzień. Widzę, że dużo moich znajomych obraca się tak od sportu, jak i ode mnie myśląc zapewne 48-latek zwariował!!! Dobrze jest mieć w swoim gronie osoby, z którymi możesz się pochwalić wynikami z swojej aktywności!!! Ja znalazłem znajomych, na których mogę polegać i zawsze liczyć i są oni w grupie HWT.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do aktywności!!! Pamiętajcie, to nie dla mnie, ale każdy sam dla siebie to robi!!!
PS
Poczytajcie o ARTROZIE