Policja coraz skuteczniej dobiera się do skóry kierowcom, którzy prowadzą pojazdy będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy 48 godzin, by sąd w trybie rozpatrzył sprawę takiej osoby i wydał wyrok.
Ostatnio bolesławieccy policjanci otrzymali informację, że na A4 w kierunku granicy, przemieszcza się pojazd ciężarowy z białą naczepą, którego kierujący ma wyraźne trudności z utrzymaniem prostego toru jazdy. Interweniowali mundurowi z posterunku policji w Gromadce, którzy w miejscu rozjazdu dróg A4 i A18, dokonali zatrzymania pojazdu. Okazało się, że 63-letni Łotysz w czasie jazdy pił wódkę, a częściowo opróżniona butelka znajdowała się w miejscu przeznaczonym na napoje.
Dalsze przeprowadzone z nim czynności potwierdziły fakt, że prowadził zestaw mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Obcokrajowiec został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu w trybie przyspieszonym doprowadzony do Sądu Rejonowego w Bolesławcu, gdzie usłyszał wyrok za popełnione przestępstwo. Oprócz utraty prawa jazdy musi się liczyć z decyzją sądu dotyczącą 5-letniego zakazu prowadzenia pojazdów, grzywną i świadczeniem pieniężnym w wysokości 5 tysięcy złotych.
Drugi przypadek miał miejsce na S7 w pobliżu Nidzicy, gdzie patrol ITD zatrzymał ciężarówkę. W czasie kontroli funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że 45-latek może być nietrzeźwy wobec czego na miejsce wezwano policję. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia. Następnego dnia w trybie przyspieszonym został doprowadzony do sądu, gdzie usłyszał wyrok skazujący na karę 6 miesięcy kary pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Ponadto, sąd zastosował nakaz zapłaty świadczenia pieniężnego w wysokości 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz zatrzymał uprawnienia do kierowania pojazdami ciężarowymi na okres 3 lat.
Źródło: Policja