2 grudnia 30-latek z powiatu miechowskiego jechał Mercedesem Sprinterem przez dwa województwa: śląskie i małopolskie. Od Katowic przez Olkusz, Wolbrom do Podlesic w powiecie miechowskim. Kierowca po drodze uszkodził 17 samochodów oraz rogatki na przejeździe kolejowym.
W pościg za niebezpiecznie zachowującym się kierowcą Sprintera ruszyli policjanci z Olkusza. Jechali za nim na sygnałach aż do Wolbromia. W Podlesicach MB staranował radiowóz dzielnicowego z Wolbromia i próbował go zepchnąć z drogi. Po chwili kierowca znowu ruszył do przodu i skręcił w jedną z posesji, a następnie wjechał w budynek, uderzył w ganek i drzwi wejściowe.
Dzielnicowy podbiegł z radiowozu i podbiegł do Mercedesa aby go unieruchomić ale jego kierowca zaczął cofać aby najechać na policjanta. Ten wyciągnął broń i wydał kierowcy polecenie do „zatrzymania się”. Mężczyzna nadal nie reagował. Padły strzały w kierunku tylnej opony Mercedesa. Pomimo tego kierowca ruszył samochodem. Przejechał za budynek, a kiedy uszło powietrze z opony, zatrzymał się i zaczął uciekać na piechotę w pobliskie zarośla i sad. Za nim ruszył dzielnicowy. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna został zatrzymany i obezwładniony.
Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy. Policjanci pobrali mu krew do badania, by sprawdzić czy nie znajdował się on pod wpływem narkotyków.
Policjanci z Miechowa przedstawili mężczyźnie zarzuty uszkodzenia mienia, niezatrzymania się do kontroli drogowej i ucieczkę z miejsca zdarzenia, a także czynnej napaści na policjanta. Do tych zarzutów dojdą jeszcze kolejne, za przestępstwa popełnione na terenie Śląska. Prokurator skierował wniosek do Sądu o tymczasowy areszt dla 30-latka.
Źródło: malopolska.policja.gov