Firmy transportujące odpady muszą spełniać szereg warunków. Jednym z nich jest umieszczenie na pojeździe tablicy „ODPADY”. Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych wymagań dla transportu odpadów zawiera wzory i dokładny opis wyglądu tablic do oznakowania pojazdów je przewożących. Co równie istotne, taj białej tablicy nie można zastąpić inną koloru pomarańczowego, która zarezerwowana jest dla pojazdów przewożących towary niebezpieczne.
A tak właśnie zrobił kierowca zatrzymany w Rzeszowie przez funkcjonariuszy ITD. Z oznakowania ciężarówki wynikało, że kierowca przewozi towar niebezpieczny trzeciej klasy zagrożenia ciekły zapalny oraz zagrażający środowisku. W rzeczywistości natomiast był to odpad w postaci odpad płuczki wiertniczej. Ale nie było to jedyne wykroczenie kierującego. Okazało się bowiem, że mężczyzna nie włożył do tachografu karty kierowcy, a sam tachograf nie został poddany w wymaganym terminie badaniu okresowemu. Dodatkowo kierowca nie okazał wypisu z zaświadczenia na wykonywanie przewozów drogowych na potrzeby własne.
Już sprawa wyglądała nieciekawie, ale inspektorzy postanowili się również bliżej przyjrzeć samemu pojazdowi. I tu też szybko na jaw wyszły nieprawidłowości w postaci przekroczenia rzeczywistej masy pojazdu oraz nacisku pojedynczej osi.
Wobec tego kierowcy za nierejestrowanie swojej aktywności na karcie kierowcy, zatrzymano prawo jazdy na okres 3 miesięcy, a przewoźnikowi grozi wysoka kara finansowa. 16500 zł, za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym i rozporządzenia Ministra Środowiska dotyczącego szczegółowych wymagań dla transportu odpadów, 500 zł za nieuzasadnione oznakowanie pojazdu nalepkami przeznaczonymi dla materiałów niebezpiecznych, oraz 10000 zł za naruszenie przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym, dotyczących wykonywania przewozu pojazdem nienormatywnym.
Źródło: WITD Rzeszów